Proszę powiedzieć, jakie zasady rządzą w kwiaciarni, w odniesieniu do jej wystroju?
W moim Atelier to przede wszystkim harmonia i przemyślany „bałagan artystyczny". Ważna jest dla mnie przejrzystość w ustawianiu i eksponowaniu produktów oraz prac florystycznych. Bardzo lubię i, oczywiście preferuję, zasadę ustawiania kwiatów wraz z innymi bibelotami, tzw. gamami kolorystycznymi. Jest to oczywiście trudne na małej powierzchni, ale jak najbardziej wykonalne.
Czy istotne jest rozmieszczenie materiału roślinnego w kwiaciarni?
- Ależ naturalnie. Podzielenie roślinności według gatunków, kolorów dodaje wnętrzu elegancji i porządku, w którym świetnie odnajdują się klienci. Błyskawicznie wyłapują ciekawostki, więcej materiałów zauważają i doceniają estetykę, ponieważ jest dla nich widoczna i czytelna.
Jak często zmienia się wystrój kwiaciarni?
- To zależy, co mamy na myśli w kwestii zmiany wystroju. Jeśli wymianę mebli i zmiany trwałe w lokalu, to raczej są to odległe terminy, rzędu trzech-sześciu, a czasem nawet dziesięciu lat. Jeśli natomiast pytanie dotyczy zmian w obrębie designe'u i klimatu wnętrza, to w moim Atelier zachodzą one bardzo nieregularne. Zawsze, obowiązkowo „wymiana dekoracji” następuje wraz ze zmieniającą się porą roku i towarzyszącą temu aurą. Wtedy wprowadzam do wnętrza dekoracje oraz produkty ściśle z nią związane. Systematycznym zmianom podlegają wystroje, które nawiązują do określonych świąt i rozmaitych uroczystości, np. Wielkanocy, Bożego Narodzenia, I Komunii św., Halloween, Zaduszek itp.
Czasem zmiany podyktowane są inspiracjami przywożonymi z podróży lub zaczerpnięte z różnorodnych wystaw bądź koncertów... Zdarza się, że robiąc zakupy zainspiruję się kawałkiem materiału i od razu przed oczami staje mi gotowy pomysł na dekorację całego atelier. W ten sposób również zmieniam wystrój.
Dokończenie wywiadu w Katalogu Florysty 8/2010
